| Autor |
Wiadomość |
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
 Wysłany: Sob 21:39, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nessi przyjedź do mnie najszybciej jak możesz.Jestem u siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:39, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
|
okej.. jestem akurat w Denali, pomyslalam ze moze poszla do domu ojca juz wyjezdzam z jego ulicy i jade do Ciebie...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 21:44, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:rozłącza się i kładzie telefon na biurku, odwraca się i mówi do Emmetta: przepraszam, muszę coś załatwić. Wrócę za niedługo, poczekaj tutaj na mnie :uśmiecha się i idzie do garderoby, szybko ubiera dżinsy, wybiera jakąś czarną bluzkę z dekoltem, zakłada buty i idzie do łazienki. Związuje włosy gumką i idzie na dół, do salonu:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:45, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
::chamuje z piskiem opon przed jej domem, po czym wchodzi bez pukania::
Okej moze chociaz Ty mi wyjasnisz o co tu chodzi?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 21:52, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:patrzy na nią: Ok tylko jeśli komuś powiesz, że wiesz ode mnie to będę miała kłopoty. :siada na blacie stołowym i mówi powoli: Tanya od dawna kocha Twojego ojca. Wczoraj byłam na polowaniu i wyczułam Edwarda i Bellę. Powiedziałam to Tan. chociaż nie wiem czemu to zrobiłam. Chodzi o to, że ona się boi. Najprawdopodobniej Bells chce być z Edwardem. To są tylko moje zdanie, ale Tan myśli, że Edward ją zostawi. O to chodzi. A teraz mi powiedz, co się tam działo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 21:57, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Boze...
::chwycila sie jedna reka za glowe::
Czyli tak.. zaczeli ze soba gadac.. widzialam ze powoli czaczynaja sie klocic... Tan. powiedziala cos mojemu ojcu, prawdopodobnie to ze sie boi ze ojciec wroci do mamy.. bynajmniej to wyczytalam z ruchu jej ust.. pozniej tata cos powiedzial, Tanya sie rozryczala i odjechala.. podeszlam do taty i zauwazylam ze tata jest niezle wkurzony... po czym ja sie troche z nim poklocilam... ale tylko troche o ile wgl to mozna klotnia nazwac... dzwonilam do niej i dzwonilam... Tan za zadnym razem nie odbierala... w koncu pojechalam do niej, w domu jej nie bylo.. zagladalam przez wszystkie okna, probowalam wejsc nawet do srodka ale drzwi byly zamkniete na klucz... wiec zaczelam jezdzic wszedzie zeby ja znalesc.. i nic z tego... nie znalazlam jej...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 22:01, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:mówi przez zęby: czy Twój ojciec naprawdę jest ślepy?! :zeskakuje ze stołu i podchodzi do niej: przecież ma dar czytania w myślach to czemu do chol.ery go nie używa?! Co teraz zrobimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:02, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
|
Ja do ojca razazie nie dzwonie.. jesem na niego zla... Trzeba szybko znalesc Tanye zanim zrobi cos glupiego...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 22:05, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jedziemy do niej do domu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kate dnia Sob 22:05, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:06, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
|
juz tam bylam... nie ma jej..
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 22:08, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem, ale pojedziemy tam jeszcze raz. Jedziemy moim czy Twoim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:09, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
moim.. trzeba troche go pouzywac bo kradziony..
::wychodzi na zewnatrz i wsiada do samochodu::
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Sob 22:10, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:idzie za nią,wsiada do auta obok niej: nie wiesz gdzie jest Edward?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Renesmee
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:11, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
nie wiem...
::rusza z piskiem opon::
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kate
Volturi
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 7607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Denali
|
| Wysłany: Nie 2:09, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
:wchodzi do domu,jest smutna i trochę zła.przechodzi koło stołu na którym stoi wazon z kwiatami i rozwala go, wylewając przy tym wodę na podłogę.siada na stole i patrzy na swoje dłonie a pojedyncza łza spływa po jej policzku.po chwili uspokaja się, schodzi ze stołu i kieruje się do sypialni. Wchodzi z udawanym uśmiechem na twarzy i siada na łóżku: już jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
