Dom Kate

Kate

Okej :patrzy na C.: co?

Carmen.

:marszczy nos: nic.

Kate

Jesteś smutna.Czemu?

Carmen.

wydaje Ci się :przywołała na twarz promienny uśmiech:

Kate

Może mi sieę wydaje...:nagle zmienia temat:gdzie jest Irina?

Carmen.

nie mam pojęcia.... Ostatni raz ją widziałam.... :marszczy brwi: nie pamiętam.

Kate

No ta to zawsze wie kiedy wyjechać.:zerka na siostrę: Tan. co tak milczysz?

Carmen.

;wzdycha: czy ja się dowiem co się z wami dzieje ? :pyta unosząc brew:

Kate

A co sie ma niby ze mną dziać? :patrzy na nią unosząc brew:

Carmen.

Ty co chwile odpływasz i widac na kilometr, że coś Cię męczy. Tan natomiast wygląda jakby za chwilę miała się rozpłakać. A co się dzieje nie wiem, dlatego się pytam.

Kate

A Ty wyglądasz jakbyś coś ukrywała i nie mów, że nie. Nic mnie nie męczy :odwraca głowę w druga stronę i obserwuje co się dzieje za oknem:

Carmen.

nie mówię, że nie. Ale ja rzadko mowię o sobie, wiesz tym.

Kate

No właśnie a ja za często. Więc teraz zamieniam się w słuch. :nadal patrzy za okno:

Carmen.

:wywraca oczami: nic Ci nie powiem, dopóki Ty mi nie powiesz o co chodzi. :uśmiechnęła się wrednie:

Kate

A czy ja mówiłam, że o coś chodzi?:odwraca głowę w jej stronę: