Salon

Tanya

::zlapala kartke, przeczytala i mysli: to moja wina... ::

Edward Cullen

Co? Ej weź przestań.
:machnął ręką:

Tanya

taka jest prawda... gdybym nie pozwolila jej pobyc wtedy samej...
::usiadla zrezygnowana na sofie::

Edward Cullen

Kiedy? To zrozumiałe, że chce być sama. Musi sobie wszystko poukładać,
więc przestań na siebie zwalać winy. Bo równie dobrze to może być moja wina.

Tanya

juz w czasie rozprawy dziwnie sie zachowywala.... nie zauwazyles??

Edward Cullen

Nie, byłam zajęty myśleniem nad czymś innym.

Tanya

a ja widzialam... juz tak sobie w czasie rozprawy myslalam... "a.. pogadam z nia jak ten horror sie skonczy" ale wyszla tak szybko jak sie pojawila..

Edward Cullen

nic na to nie poradzimy. Najwyzej bd musial przełozyc wyjazd. (ej sprawdz pw na koncie Ness, ok?)

Tanya

Poszukam jej...
::wstaje::

Edward Cullen

lepiej nie :wstaje i lapie ja zareke, chcac ja w tem sposob powstrzymac:

Tanya

Edward... ona wyglada na dorosla... ale jest w rzeczywistosci jeszcze dzieckiem... nie wiemy gdzie jest, z kim.. co robi.. moze jej tez grozic niebespieczenstwo... napisala ze wroci ale...
::chce powiedziec ale ten ja ucisza kladac jej dlon na ustach a ta patrzy mu w oczy, widac ze martwo sie o Ness::

Edward Cullen

Tanyo, zaufaj jej tak jak ja :nadal ma dlon na jej ustach. powiedzial cicho

Tanya

::patrzy mu w oczy po czym poddaje sier bo wie ze z nim nie wygra::

Eleazar.

::puka::

Tanya

::odwraca szybko wzrok w strone drzwi::