Salon

Edward Cullen

:sms do Belli:
Wyjechałem, przepraszam, że nic nie powiedziałem, ale to strasznie ważne. Postaram się wrócić jak najszybciej.
Kocham cię.

Bella.

:poczuła wibrację, więc wyjeła telefon z kieszeni i odczytała smsa, po czym schowała go uśmiechnięta:

Kate

Przejdzie jej, w końcu jesteś jej mamą. :uśmiecha się:

Bella.

No nie wiem...

Kate

Pogodziłaś się z Edziem? :zmienia temat widząc, że posmutniała:

Bella.

: od razu się uśmiechnęła: Nom. I się strasznie z tego ciesze.

Kate

To dobrze.

( a co mu tak w tych drzwiach stoimy? haha)
:idzie do salonu i siada w fotelu:

Bella.

:siada na swoje poprzednie miejsce i patrzy na Jaspera: A ty co tak zamilkłeś?

Jasper

co? ja? :wyrwał się z zamyślenia: wiesz, babskie plotkowanie to nie moja mocna strona :wyszczerzył się do B, gdy już załapał o co chodzi:

Bella.

:odwzajemniła uśmiech: No dobra,m dobra, to o czym myślisz? :uniosła brew:

Jasper

o nie, wystarczy, że Twój mąż przeszukuje wszystkie moje myśli bezkarnie, Tobie ich nie zdradzę. xd

Bella.

:zaśmiała się: No wiesz. :pokazała mu język i wstała: To ja się powoli zbieram. :udała że się przeciąga:

Kate

A Ty gdzie się wybierasz? :patrzy na Bells:

Bella.

Nie wiem... Może Aro się odnajdzie? Mam dość siedzenia bezczynnie, może w końcu uda mi się załatwić pare spraw. :puściła do niej oko:

Kate

Jak znajdziesz Aro to mu powiedz, że wkrótce go odwiedzę. Mam do niego sprawę.