Autor |
Wiadomość |
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Sob 22:20, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Oj..:zaśmiała się: Nawet nie wiesz jak mi pomogłaś gdy położyłas dłonie na Denitri...Smiało, pytaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks
|
Wysłany: Sob 22:27, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Denitr? ;przełyka głośniej ślinę;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Sob 22:30, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie. Denitri. :uśmiechneła się a potam spojrzała ze strachem na ciotkę bo usłyszałą jak przełyka ślinę: Ciociu, coś nie tak? Brzydkie imię? No mów..co jest nie tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks
|
Wysłany: Sob 22:33, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
;patrzy bez uczuciowo na N; po prostu mam złe mniemanie o Demetrim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Sob 22:35, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ale, to prez...to co wydarzyło sie..jak Nes..urodziła się? Czy przez te jego kochanki?
:patrzy na nią z takim jakby..strachem:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks
|
Wysłany: Sob 22:38, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
;nie chciała okłamywać Niki, więc powiedziała to co myśli; szczerze to mam żal do niego o wszystko, co zrobił mojej rodzinie. Ale nie przejmuj się mną, ważne żebyś była szczęśliwa. Ale tak z dobrego serca, proszę uważaj na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Sob 22:40, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uważać? Wybacz ciociu..ale chyba nie do końca..rozumiem o co ci chodzi...bo wiem że mieliście przez niego tyle kłopotów..ale nie rozumiem..drugiej części...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks
|
Wysłany: Sob 22:44, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dem, jest nieprzewidywalny, nigdy nie wiadomo, co mu do głowy przyjdzie.
I po co do cholery, sprawił że jesteś w nim zakochana? Mądry, dojrzały wampir, nie zrobiłby takiego czegoś jak On. To jest dowód na jego głupotę i nieprzewidywalność!
Wykorzystał Cię, a teraz cierpisz. A go tu nie ma! Tchórz ;musiała to z siebie wyrzucić, bo i tak by nie wytrzymała;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Sob 22:49, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
:łzy staneły jej w oczach:
On nie pozwolił by mi wujść z domu na sekunde, po tym jak Denitri złamała mi żebro.
Uciekłam. :patrzy na ciotkę: :wcale nie jest na nią zła, bo sama robi większe tz. świństwa.:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 13:54, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
:wchodzi do domu, podchodzi do Nikki i patrzy jej w oczy:
Chodź, wracajmy do Denali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 14:01, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
:patrzy na niego. widać że jest ucieszona ale i jednocześnie trochę przestraszona:
Demetri...ale...co...dlaczego....dlaczego ty tu jesteś..przecież..napisałam że wróce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 14:03, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Martwiłem się o ciebie...uciekłaś, mogło ci się coś stać. :powiedział z troską:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 14:05, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
:popatrzyła na niego a potem na Alicie. łza spłyneła jej po policzku:
Ale nic mi się nie stało....:zakryła dłońmi twarz:
:dziwna jednak satyskwacje dał jej fakt..że martwił się o nią:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nicole dnia Nie 14:06, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 14:08, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ale mogło...kochanie, wracajmy. Nie tylko ja się o ciebie martwię.
To jak, pozwolisz mi bym cię zabrał do domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicole
Volturi
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 2262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Nie 14:11, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
:skineła głową. byłą bardzo osłabiona więc tylko dotkneła jedną ręką dłoni Al..i zsuneła ją. zasyczała z bólu nie podniosła jednak wzroku:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|