Sypialnia

Edward Cullen

:poczuł zapach należący do Jacoba. warknął:
A ten tu czego szuka?

Bella.

Edward, tylko spokojnie.

Edward Cullen

:uniósł ręce do góry:
Oczywiście. Będę spokojny do czasu aż mnie nie rozdrażni.
:zerknął przez okno i zobaczył go nadal spacerującego. podszedł do swoich rzeczy i zaczął się ubierać:

Bella.

Edward! co, ty masz zamiar zrobić?

Edward Cullen

Zamierzam się go spytać, w kulturalny sposób, czego tutaj szuka.
I ewentualnie pomóc mu, się stąd wydostać.
:odpowiedział szczerze, zapinając guziki od koszuli:

Bella.

idę, z tobą, wstaje i ubiera, się....

Edward Cullen

:popatrzył na nią zdziwiony:
Bello, nie widzę potrzeby abyś musiała iść.
:oparł się o futrynę dziwi:

Bella.

ale, ja widzę, jeszcze mu coś zrobisz, idę, i koniec gadania.

Edward Cullen

:jęknął cicho:
Bello, proszę.

Bella.

nie, :podchodzi do niego juz gotowa:
to idziesz?

Edward Cullen

Oczywiście.
:mruknął pod nosem. wychodzą:

Bella.

:kładzie, się i zwija się z bólu, ale ukrywa to żeby Edward się nie martwił:

Edward Cullen

:wchodzi do domu, i kieruje się do sypialni sprawdzić co z nią. staje wryty widząc Bellę:
Bello? Co się dzieje? Przynieść ci coś? Zadzwonić po Carslie'a?

Renesmee · Gość

::wchodzi do domu::

Bella.

Nie, nie już jest okej.
:siada, na łóżku: