Dom Garretta

Garrett

:zachichotał, ale zosattał w łózku, po chwili nie wytrzymał i poszedł do łazienki.:

Denitri.

:pozwala by woda spływała po jej ciele. stoi tak z zamkniętymi oczami:

Garrett

:Stanął jak wryty. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Ze stojącym sprzętem podszedł tak, zeby stać obok toalety.:

Denitri.

:otworzyła powoli oczy zaskoczona: co Ty tutaj robisz?! xd

Garrett

ee...ee..:nie wiedział co powiedzieć i popatrzył na toaletę:
Poszedłęm się...e odlać?:zaczał udawać ze sika:

Denitri.

:zaśmiała się z niego. wiedziała że wampiry nie odczuwają potrzeb fizjologicznych. Odwróciła się do niego tyłem cały czas się śmiejąc: jasnneee... xd

Garrett

No taak...:zaśmiałem się i po cichu, tak zeby nie usłyszała wslizgnełem się jej do kabiny, objałem ja od tyłu ramionami.:

Denitri.

a co pan tu robi? :zaśmiała się znowu przylegając do niego ciałem: xd

Garrett

Hmm...zaraz zobaczysz...:zachichotał i pchnął ją na ścianę, przycisnął ja i wszedł w nią od tyłu;D xdd:

Denitri.

:jęknęła cicho opierając się rękami o ścianę prysznica: zaskoczyło ją to ... ale i podobało jej się to xd:

Garrett

:zaczął posuwac ją mocniej i trochę brutalniej niz wcześniej, rekoła galdził jej pupe.:

Denitri.

:Zaczęła dyszeć uśmiechając się jednak cały czas: xd

Garrett

:przyspieszył:
Podoba ci sie?
:przekczyczał wodę i również dysząć przyspieszał coraz bardziej i bradziej z triumfem na ustach.:

Denitri.

oo takk! :zawołała. ugięła lekko kolana przylegając bardziej do ściany: xd

Garrett

:przyspieszył jeszcze bardziej.:
To dobrze...:zachichotałem i zaczołem powoli dochodzić.: