Mieszkanko Ness

Felix

;wiedział, że ona będzie w LA, a że jest dobrym tropicielem odnalazł jej dom po zapachu. Zapukał niepewnie do drzwi;

Renesmee · Gość

::otwiera mu jej kolezanka::
-Hej... Moge w czyms pomoc?

Felix

Jest Ness? ;marszczy brwi;
[człowiek, czy wamp.?]

Renesmee · Gość

[wamp.]
-a kto pyta?
::zaczela sie robic podejzliwa::

Felix

Jak ci powiem kto to proste że powiesz, że jej nie ma. ;wywróciłoczami; Hmm.. strażnik Volturi. Ważna sprawa. Jest, czy nie?

Renesmee · Gość

-zaczekaj... ::zamknela mu drzwi i poszla po Ness po chwili Ness zeszla i otworzyla mu drzwi::
Slucham? znudzila Ci sie klotnia z moim ojcem?? Czy jeden drugiego zdazyl juz zabic?
::widac ze nadal jest zwsciekla na nich obydwoch::

Felix

;widać, że jest mu głupio; Mogę wejść?Chce pogadać...

Renesmee · Gość

chyba niezbyt mamy o czym...
::stoi w drzwiach opierajac sie o rame drzwi::

Felix

Ness prosze cię, przynajmniej mnie wysłuchaj... ;parzy jej w oczy.;

Renesmee · Gość

a co mi chcesz powiedziec? Ze nie chciales? ze przepraszasz? Ze wie mnie wierzysz?? Nie wykrzyczalbys mi tamtych slow gdyby tak naprawde bylo...

Felix

Nie... ;westchnął; nie chcesz mnie wpuścić to nie. i tak wszystko powiem. wszystko cochce ci powiedzieć. To co powiedziałem, zenic nie osiągniesz nie było dosłownie.. Chodziło mi o to,że i tak nie zostaniesz w tym miejscu długo i nie skończysz szkoły. Nie będziesz mogła rozwijać się w kierunku muzycznym, zostać gwiazdą czy coś, bo jesteś wampirem. Dla mnie dałaś jasny i ostateczny znak zdejmując z palca pierścionek... Skoro uważasz, że powodem zerwania zaręczyn czy odejścia od kgoś może byś niedogadywanie się z ojcem. ;wzruszył ramonami; To wydaje mis ię, że szukasz tylko powodu by ode mnie odejść. No przyznaj, że mnie nie kochasz, żeboisz się być zemną bo wiesz, że jestem strażnikiem i nie możesz się przy mnie rozwijać, żyć normalnie, tak jak chcesz. Chcę byś mi powiedziała to prosto w oczy to odejdę, a nie zadajesz mi taki ból. ;mówi spokonie; Dla mnie to wszystko jest chore...a szczególnie powód zerwania zaręczyn/

Renesmee · Gość

chcesz wiedziec czemu naprawde?? Bo mam tego wszystkiego juz dosc... Obydwaj zachowujecie sie tak jakbym byla i nadal wygladala na malutkie dziecko... moze i w reczywistosci jestem niedaleko nastki... ale poprostu mam tego dosc... Zabraniania mi wielu rzeczy, pilnowania mnie na kazdym kroku... za kazdym razem klotni... To byly powody...

Felix

;zaśmiał się;I to próbowałem wytłumaczyć twojemu ojcu. Jeszcze nie pojmujesz? Ja cię traktuję jak dorosłą i dojrzałą osobę, gdyby tak nie było nie oswiatczyłbym się tobie. Edwad cię traktuje tak jakbyś była malutka, nierozumiała, ja tozrozumiałem i próbowałem wytłumaczyć, że jest odwrtonie.Gdybyś słyszała całą rozmowę usłyszałabyś, a nie...wsłuchiwanie sie tylko w to co chce sie usłyszec.

Renesmee · Gość

Obydwaj ostatnio traktujecie mnie jak dziecko.. tego nie rob.. tamtego nie rob..