Autor |
Wiadomość |
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Pią 19:41, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dopiero zaczynam zabawę w uciekanie. :wzrusza ramionami: muszę się jakoś rozkręcić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Corin
Volturi
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Pią 19:45, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Aha... No to cóż. Uważaj na siebie, muszę się zmywać. - powiedział wstając. - A, jeszcze jedno. Gdzie Twój ochroniarz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Pią 19:47, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
:wzrusza ramionami: uciekam bez ochroniarzy. :uśmiechnęła się łobuzersko: ... a zresztą on woli użalanie się nad sobą. jego wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corin
Volturi
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Pią 19:50, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Krzywi się.
- Kolejne Emo - wywrócił oczami i zatrzymał wzrok na Eleazarze. - O proszę, ten chyba jest bezpieczny. Był kiedyś w straży. - puścił jej oczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Pią 19:52, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
:wywróciła oczami: poradzę sobie sama. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Pią 19:55, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
:słyszał całą rozmowę Corina i nieznajomej pół-wampirzycy, więc postanowił do niej podejść: Witaj. Dobrze usłyszałem? Rozmawialiście o Volturi? :zapytał siadając:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Pią 19:57, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
możliwe ... :odpowiedziała wolno mierząc nieznajomego wzrokiem: a kto pyta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Pią 20:02, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
na imię mam Eleazar :odp z uśmiechem: kiedyś należałem do Volturi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Pią 20:03, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
:nadal mierząc go wzrokiem: kiedyś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eleazar.
Wegetarianin
Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Denali.
|
Wysłany: Pią 20:05, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
kiedyś, dość dawno temu. potem spotkałem kogoś i Aro pozwolił mi odejść, a teraz zastanawiam się czyby nie wrócić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Denitri.
Volturi
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra/Denali.
|
Wysłany: Nie 11:22, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
mhmm :przygląda mu się: myślę że :postanawia nie mówić 'dziadek': że Aro powinien Ci pozwolić. Jeśli przedstawisz mu odpowiednie argumenty.
ale wybacz. na mnie już czas :puściła do niego oczko i wstała zakładając kaptur.: do zobaczenia :zniknęła w tłumie:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Denitri. dnia Nie 20:43, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athenodora
Volturi
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:39, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Podeszął do jakiegoś faceta kręcać włosy na palcu:
Jak kupisz mi dżinsy to ci zrobie loda...:oblizała usta.:
[sorry, że z "Galerianek ale nia miałam weny;D]
I blabla bla...kupił jej dzinsy..xD...
:wraca z nowymi zdobyczami do domu, mysli o Kajuszu..i pomyślała. A raz się żyje!:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Volterra
|
Wysłany: Pią 22:12, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
:Nie zbyt podobało mu się zadanie jakie dostał. A mianowicie miał on się zakrajść pod samo Port Angeles i znaleźć pod centrum handlowym pewnego wampira o imieniu Get. Miał go zabić, dlatego iż wampir ujawniał się ludziom i żerował na nich. Tzn. zaztraszał ludzi, że jeśli komuś cokolwiek powiedzą zabije ich i jeśli nie będą się jego słuchać również. Kobiety wykorzystywał pod oczywistym względem, a mężczyznom zabierał krew. Aro oczywiście go wyczaił, więc kto musiał dostać to zadanie? No proste, ze on. Chodził po alejach, koło centrum szukając zapachu wampira. Gdy już go odnalazł ruszył w jego stronę. Szybko dotarł do miejsca, skąd dochodził zapach wampirzy i powoli skradł się do środka pomieszczenia. Zauważył, że wampir właśnie wkuwa się w jedną w swoich ofiar: Zostaw go! :warknął wkurzony podbiegł do niego i odciągbnąl od niego człowieka, który jeszcze żył i postanowił ucieknąć. Ten zaś rozpoczął wojnę z wampirem. Zaczeli tak się bić, że wszystko naookoło rozwalali. W końcu udało mu się złapać za głowę Get'a i szarpnął nią tak, że ta mu odleciała. Szybko poodrywał mu reszte kawałków ciała, wrzucil je w czarny worek, wybiegł i pobiegł w okolice PA, gdzie rozpalił ognisko, spalił wampira, a gdy już miał pewność, że Get się nie narodzi pobiegł z powrotem do LA:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|