Plaża

Demetri

Nieee....wcale... :zaśmiał się cicho: Ale porozrywałby mnie jak robaczka jak bym cię tknął. :zaśmiał się:

Nicole

Ja mam własną wole...::usmiecha się:: I sama zadecytuje kto mnie będzie "tykał"

::samowolnie opiera się o niego::

Demetri

:słyszy rytm jej serca i pulsującą w niej krew:
To dziwne...słyszeć twój puls i wogóle...krew...wszystko.

Nicole

Nie no..dlaczego? ::wtula się w niego a on nieświadomie bawi się jej włosami::

Demetri

:przestaje i odsuwa się od niej.:
Dziwne bo...jakoś tak mało się takich przypadków trafia, by słyszeć puls wampira. :uśmiechnął się:

Nicole

No....::kałdzie się na piachu i patrzy w niebo:: Piękny jest dzisiaj zmierzch, prawda?

Demetri

:patrzy na niebo i uśmiecha się: Piękny, Dawno nie oglądałem czegoś takiego.
:patrzy na nią: Ile masz lat?

Nicole

Ale jako wampir?::zmieszała się:: Wiesz. tego nie da się tak określić.....Rozumuje jak..dorosy..tylko wielu rzeczy nie wiem bo..w ta noc tak urosłam.::uśmiecha się:: Wyglądam chyba na 16/17 a ojciec mnie zmienił jak miałam 5.:;uśmiecha się nie pewnie.:: A ty?

Demetri

Czyli młoda jesteś. :uśmiechnął się: Ja? :rozbawił się: Oo ja to jestem stary. Zmieniono mnie jak miałem 26 lat, a jako wampir żyję miej więcej tyle co Felix. Czyli mam dwa tysiące osiemset sześćdziesiąt dwa lata. :uśmiechnął się szeroko::

Nicole

Ale wyglądasz młodziej. ::usmiechneła się:: Na jaką mysje cię tata wysłał?

Demetri

Dziękuje. :uśmiechnął się:
A musiałem przeczesać całą planetę. Musimy robić takie kontrolę. Co chwilę napotykałem się na jakiś nomadów, lub dziwnych wampirów. Eee tam nic ciekawego.

Nicole

Ale wiesz o tym że ja w przyszłości będę zajmować miejsce ojca? A...chcesz zobaczyć moj dar?

Demetri

Naprawdę? Oj...
No pewnie, że chcę.

Nicole

No a więc będę delikatna.::uśmiecha się i przykłada mu rękę do policzka:: ::widzi jego myśli przez to zauważa co sobie pomyślał jak pierwszy raz ją zobaczył. zaczeła się tym rozkoszować i wyobraziła sobie że Dem kładzie się i toczy po całej plazy po tem kładzie się tak żeby dotykał jej ramienia. Dem zrobił to i zaskoczony popatrzył na nią::

Demetri

Ciekawe...ciekawe, ale...co to było?