Dom Victorii.

James · Gość

:bierze jej twarz w dłonie i zmusza do popatrzenia sobie w oczy: a teraz? odnalazłaś się?

Victoria.

jeszcze nie do końca. wciąż jeszcze nie mogę uwierzyć że jesteś tu ze mną :drżącą ręką przejeżdża po jego policzkach, ustach, szyi, barku i torsie:

James · Gość

:przymyka oczy cicho mrucząc:

Victoria.

:z jej oczu znika powoli strach. dalej pieści ręką jego ciało:

James · Gość

:nieporusza się, delektując się dotykiem jej dloni:

Victoria.

:nie przerywając pieszczot pochyla się i całuje go bardzo namiętnie:

James · Gość

:oddaje pocałunek z wielkim zaangażowaniem i przysuwa się bliżej niej:

Victoria.

:obejmuje go rękami przyciągając bliżej siebie nie przerywając pocałunku:

James · Gość

:czule wodzi dłońmi po jej ciele i namietnie całuje:

Victoria.

:pod wpływem jego dotyku przechodzi ją dreszcz::odwzajemnia pieszczoty i pocałunki z nie mniejszym zaangażowaniem:

James · Gość

:przytula ja mocno do siebie i caluje zaglebinie miedzy szyją a uchem:

Victoria.

:po jakimś czasie odrywa się od niego: muszę iść na polowanie. tak dawno nie byłam. możesz tu na mnie zaczekać :całuje go bardzo namiętnie:
:podchodzi do szafy i ubiera sie w szorty jeansowe i jakiś top:

James · Gość

:wstaje z łożka i zaczyna się ubierać: nie, ja równiez pójdę coś przekąsić.

Victoria.

:całuje go ponownie i wychodzi zapolować:

Marcus

:Wbiega:

Vi.....przyszłem się pożegnać....muszę....Ach....:opadł na podłogę widząc co narobiła tu z Jamesem i mówi: Ale już chyba nie muszę cię informować. ::ze łzami w oczach wybiega: