Hotel

Sulpicia

Owszem, mówiłam tak. Wiem, że chcesz mieć dziecko. Ale Caius ma rację, to nie będzie jego dziecko. Nikki nie jest moją córką, ale kocham ją tak jakby nią była. Tak samo Caius będzie się czuł.

Caius

Wiecie co? Wracajcie do siebie...przepraszam, że was tu przyciągnęła...
:wybiegł za nią i znalazł ją od razu. Przytulił ją: No dobrze już niech ci będzie.

Sulpicia

:wychodzi i biegnie do domu:

Athenodora

::przeciera oczy i mówi jąkając się od tych cholernych spazm:: Nap,nap,naprawde?::błyskawicznie przytula go z całej siły aż powiedział, AŁ.::

Aro

::biegnie do domu::

Caius

Tak.
:przytulił ją do siebie:

Athenodora

::bardzo namietnei go pocałowała:: To najcudniejszy prezent jaki mogłeś mi dać.::mówi i caluje go bardzo, bardzo namiętnie: lezą na trawie::

Caius

:oddaje jej pocałunki:

Athenodora

::odrywa się od niego:: Chcemy córkę czy syna? ::patrzy mu w oczy::

Caius

Obojętnie...ty wybież.

Athenodora

Słucham!? ::podnosi się gwałtownie:: Czyli cię to wogóle nie interesuje?::wymachuje rękami::

Renesmee · Gość

[najlepiej trojke odrazu z kazdej plci po jednej Wink

haha]

Athenodora

[hehehe, dobre Nessi:D]

Caius

[haha xdd]

Interesuje...ale to do ciebie należy decyzja.

Athenodora

A więc dziewczynka....::mówi przez zęby:: Kiedy?