Hotel

Garrett

Denitri..:mówi caraz bardziej się poddając. Cały czas zerkal na jej piersi nie mogąc się opanowac:

Denitri.

:stoją pod windą. zauważa wampiry przed wejściem więc naciska guzik i wchodzi do niej ciągnąc za sobą Garetta. zamyka drzwi windy i wciska najwyższe piętro po czym znów zwraca się do Garetta: naprawdę mi się tu podoba. :uśmiecha się lekko:

Garrett

Denitri..czy ty próbujesz mnie uwieść?:spojrzał na nią spodełba:

Denitri.

ależ skąd :uśmiecha się słodko:. jakżebym śmiała :zaczyna bawić się końcem bluzki 'niechcący' odsłaniając co chwilę kawałek brzucha: xd

Garrett

:nie może oderwać wzroku od jej piersi:

Denitri.

:opiera się plecami o ścianę windy i niechcący ją stopuje. potyka się i wpada na niego obejmując go: wybacz: podnosi powoli wzrok:

Garrett

:sztywnieje i pomaga jej wstać: Ja..ja bardzo bym tego chciał....ale...nie możemy....

Denitri.

:obejmuje go za szyję. podciąga się lekko i obejmuje go nogami w pasie: pewnie nie ... :przysuwa się bliżej jego ust: pewnie ... niee .. :mruczy prawie dotykając ustami jego ust:

Garrett

:poddał się. Pocałował ją namiętnie:

Denitri.

:oddała jego pocałunek wplątując palce w jego włosy:

Garrett

:zaciska dłonie na jej pośladkach i zębami rozrywa jej bluzke:

:odrywa się od niej gdy bluzka lezy na ziemi: Denitri..:wyszeptał:

Denitri.

taak? :pochyla się i pozbywa jego koszuli. całuje jego bark i szyję:

Garrett

Jesteś..jesteś..pewna?:szepce:

Denitri.

:odpowiada też szeptem: jestem. mam dość uwięzi .. chce być wolna :całuje go po linii szczęki:

Garrett

Nie powinnas poczekać..na kogoś...hmm..odpowiedniego?:pyta niepewnie: