Hotel

Michael

- No nie wiem, nie wiem... Raczej nie jestem dobry w pomysłach. - Mówiłem wciąż rozbawiony. Ta sytuacja mnie bawiła... Trochę.

Denitri.

:znudzona zdrową ręką którą miałam na swoim brzuchu zaczęłam bawić się końcem bluzki.: nudzi mi się. pobawimy się w coś? :byłam nawalona więc nie myślałam racjonalnie:

Michael

Wybuchłem śmiechem.
- W co? - Oczywiście zwróciłem uwagę na jej zabawę z koszulką. xd

Denitri.

nie wiem ... wymyśl coś :znów się ożywiłam:

Michael

Wpadł mi do głowy pomysł. Bałem się, że jak otrzeźwieje będzie wściekła, ale co tam. Pochyliłem się nad nią i pocałowałem ją brutalnie, acz namiętnie. - Moze być? - Poruszyłem brwiami.

Denitri.

:zmarszczyłam brwi: zależy co będzie dalej. :wzruszyłam ramionami:

Michael

Zaśmiałem się cicho i ponownie wpiłem się w jej usta, wkładając jedną rękę pod jej bluzkę i stanik.

Denitri.

:mruknęłam coś, jakbym chciała coś powiedzieć a zdrową rękę położyłam na jego ramieniu sama nie wiedziałam czy chcę go odepchnąć czy nie - ale byłam tak nawalona że oddawałam pocałunki:

Michael

Całowałem ją trochę zaskoczony, że się nie stawia. Szybko zsunąłem jej koszulkę, a ręką którą wcześniej wcisnąłem pod jej biustonosz "ugniatałem" jej pierś.

Denitri.

:jęknęłam cicho nie wykonując jednak prawie żadnych ruchów poza pocałunkami. mimo zamkniętych oczu czułam że wszystko się kręci:

Michael

Wiedziałem, że jej się podoba. Zdjąłem jej więc stanik i zacząłem całować ją wzdłuż szyi , potem między obojczykami aż doszedłem do piersi.

Denitri.

:otworzyłam powoli oczy nie kontaktując zbytnio. Podobały mi się jednak te pocałunki więc nie przeszkadzałam mu:

Michael

Rękoma przeleciałem wzdłuż po jej ciele, nie przerywając całować i lizać jej piersi. Dojechałem do jej rozporka od spodenek (??) i rozpiąłem je zgrabnie.

Denitri.

(okej xd ... sama już nie pamiętam co mam na sobie xDD)

:poczułam że mam już na sobie tylko majtki. Czemu mi to nie przeszkadzało?:

Michael

Wróciłem z pocałunkami do jej ust. Zrzuciłem swoją kurtkę i koszulkę w międzyczasie.