Hotel

Denitri.

:kiedy się rozbierał pomiędzy obrotami świata stwierdziłam że ma całkiem niezłą klatę. Kiedy mnie znów pocałował oddałam pocałunki z namiętnością znów zamykając oczy:

Michael

Szybko pozbyłem się reszty swoich ubrań i jej majtek. Wciąż ją namiętnie całując wszedłem w nią brutalnie i zacząłem poruszać się w umiarkowanym tempie.

Denitri.

:jęknęłam kiedy mi go wsadził chociaż zaczynałam się przyzwyczajać. Przycisnęłam kolana do jego boków poruszając biodrami i oddawałam pocałunki:

Michael

(Oł jeje, w reszcie Razz

xdd)

Zacząłem poruszać się coraz szybciej, wciąż ją całując z namiętnością.

Denitri.

(kto powiedział że będę cokolwiek pamiętać? <cwaniak>)

:serce waliło mi coraz mocniej kiedy oddawałam jego nachalne pocałunki. czułam że każdy jego dotyk pali moją skórę:

Michael

(A nie? ;P No Ejj. xddd)

Odczepiłem się od jej ust i zacząłem całować ją po szyi, z której wręcz pulsowało ciepło. Nadal nie zwalniałem tempa, dochodząc.

Denitri.

:doszłam z przeciągłym jęknięciem oddychając bardzo szybko:

Michael

Jeszcze chwile w niej pobyłem, jednak po chwili z niej wyszedłem i położyłem się obok niej. Jakaś część mnie miała wyrzuty sumienia, ale to taka... jedna milionowa. Reszta była bardzo zadowolona. Spojrzałem na nią z łobuzerskim uśmieszkiem.

Denitri.

:otworzyłam powoli oczy lekko zaskoczona tym wszystkim. Czekałam aż mój oddech się uspokoi patrząc na Michaela:

Michael

- No teraz ci się chyba nie nudziło? - Spytałem śmiejąc się cicho.

Denitri.

nie ... :powiedziałam i zaśmiałam się: ale wciąż się wszytko kręci. :Wzruszyłam ramionami. wciąż czułam ciepło między nogami:

Michael

Parsknąłem śmiechem. - No nie dziwie się.. Może się zdrzemnij ? -m Zaproponowałem. Byłem dzisiaj nadzwyczaj rozbawiony.

Denitri.

niee chce mi się spać. :położyłam się na brzuchu:

Michael

Zaśmiałem się. - To co teraz chcesz robić? - Spytałem i znów się zaśmiałem.

Denitri.

nie wiem :wzruszyłam ramionami.: a co proponujesz?