Dom Demetriego, Nicole i Denitri

Demetri

:z błogim uśmiechem wpatrywał się w nią: Nikki, co raz jesteś leprza. :zasmiał się cicho:

Nicole

Praktyka czyni mistrza..:powiedziała i usidła mu na kolanach brdzodem do niego:
Ty chyba juz nigdy nie będziesz lepsy..:powiedziała i pocałowała go:

Demetri

:oddawał pocałunki. Po chwili wstał i posadził ją na fotelu. Zapiął sobie spodnie i wgl. spojrzał na nią z uśmiechem: Jestem do twoich usług o Pani. :skłonił się, napinając mięśnie:

Nicole

Rób co chcesz..:powidziała uśmeichając sie:

[kurna..spadam...starsza.paa;*]

Demetri

(buuu szkoda. Pa ;*)
Och... :przypomniało mu się coś: Muszę wyjść. Wynagodzę ci to jak wrócę. :zaśmiał się, podszedł do niej, pocałował ją przebrał si,e w to: [link widoczny dla zalogowanych] i wyszedł:

Nicole

:westchneła, ubrała się w to: [link widoczny dla zalogowanych] założyja jeszcze czarne, obcisle rurki oraz szpilki..i wyszła...:

[ta, sorry, ale już kapletnie nia miałam pomysłu jak szukac...w tym Google!..xD]

Demetri

:wchodzi do domu i od razu rozbiera się, wkładając na siebie kąpielówki i wskakuje do basenu, pływając trochę:

Nicole

:staneła trzymajac ich w takich samych pozycjach i poczekała aż ogarną wzrokiem cąły dom.: I jak?

Alice Cullen

;rozgląda się; och, jest przecudowny. taki...nowoczesny..tak w zupełności nowoczesny

Nicole

:uśmiechneła się: To jeszcze nie koniec..:poprowadziła ich do wejścia i jak weszli pusciła oboje: Oglądajcie i czujcie sie jak i siebie..dosłownie...:uśmiechneła się i usidła an stole majtając nogami:

[Czekamy na Kamila, no nie?;D]

Alice Cullen

;dalej rozgląda się dookoła. po chwili zrozumiała, że zachowała się dość nie ładnie więc opamiętała się; wybacz nie powinnam. ; uśmiechnęła się i usiadła koło dziewczyny;

(czekamy, musiał iść do sklepu xD)

Nicole

(mhm..wiem..xD)

Nie no...spokojnie..ja stałam kilka minut i się gapiłam...:zachichotała:

Alice Cullen

Szczerze mówiąc wiedziałam, że ktoś zbuduje Ci dom.
Ale nie widziałam jaki będzie efekt końcowy.. ;uśmiechnęła się łobuzersko;

Aro

::uśmiechnął się:: Wiesz co Ni,? Dem się postarał. ::zaśmiał się i spojrzał na Al i Ni:: Wiecie? Obje jesteście takie słodkie... ::uśmiechnął się łobuzersko::

Nicole

I nic mi nie powiedziałaś?@1 No iwesz?!:rozesmiała się: Wiadoomo...:usmiechneła sie słodko: