Dom Demetriego, Nicole i Denitri

Nicole

Osz ku rwa !! Demetrrriii!!!:krzykneła przylegajac do niego ciałem, również doszła ale nie chciała by przestawał.:

Demetri

:Wiedzział czego chce i to za bardzo. On chciał tego samego. Tak pociągnął jej głową, że obiła się o jego ramię, nie przestając się w niej poruszać.:

Nicole

:jęczała głośno, ulegajac obezwładniajacemu orgazmowi który ją oblał.:

Demetri

:wiedział co się stało. Pchnął ją na blat, wychodząc z niej przy tym. Zasunął sobie rozporek i stał z łobuzerskim uśmiechem przyglądając się jej:

Nicole

:opadła na blat ciężko oddychajac. Nie robiła sobie nic z tego że wypina się do niego tyłeczkiem, chciała odpocząć.:

[Mhm..wiesz/wiecie że ja jeszcze nie skończyłam???xD]

Demetri

(wiemy hahahaahaahah)

:z łobuzerskim uśmiechem, przybliżył się i zaczął delikatnie smyrać jej pośladki:

Nicole

:uśmeichneła się, ale nawet nie myślała o tym, zeby mu dac tą przyjemność.:

A wiesz co ja mam, dla Cb. prawda? :złapała go za rekę i pognała na górę, gdzie czekała na nich ta jej upragniona WANNA z krwią. Podeszła do niej i na dłoń nabrała krwi. Uśmiechjac się szeroko podeszła do niego i jedną ręką zerwała mu spodnie, wylewajac na jego"podwałdnego" krew. Popatrzyła na niego z błyskiem w oku i całuja cgo zaczeła go piescic.:

[Ja wiem, ze Wy wiecie...hahaha]

Demetri

:zaskoczony tym co się stało, poddał się rozkoszy:

Nicole

:krew miała tak kuszący zapach że nie wytrzymała i kucając zaczęła czubkiem języka ją zlizywać.:

Demetri

:westchnął cicho z napływu przyjemności, smyrając ją dłońmi po szyi:

Nicole

:gdy już dokonała czynności "oczyszczających"(hehehe)wstała i weszła do wanny: nie wystarczy Ci już na dzisiaj?:zaczeła polewać sobie krwią szyję i usta, które zręcznie oblizywała:

Demetri

Ja nigdy nie mam dość... :powiedział z zadowoleniem, rozebrał się do końca i wszedł do wanny, a jego nozdza uderzył zapach krwi. Uśmiechnął się szerzej i zaczął zlizywać z niej krew, pieszcząć przy tym jej piersi:

Nicole

:odchyliła się do tyłu żeby miał do niej łatwy dostęp, rysując krwią kółka na jego plecach:
Czyli podobnie jak ja?
:odepchnęła go od siebie, tak ze usiadł na przeciwko i "usiadła" na nim okrakiem. Zaczęła go ujeżdżać(??)xD. Obejmując rękami jego szuję i odchylając głowę do tyłu:

Demetri

:spodobało mu się. Rżnięcie w waniie pełnej krwi to całkiem niezła rzecz. Zaczął lizać jej piersi, zlizując przy tym krew:

Nicole

:podskakiwała szybciej, jej również się to podobało, poznokcie wbijała w jego plecy: