Komnata Felixa

Corin. · Gość

:nie przestając zamyśla się na chwilę:

[[spoko xd]]

Felix

;łapie jej ręke i zdejmuje ją ze swojej głowy;
Ejj, bo będe łysy.

Corin. · Gość

oh, przepraszam. :kładzie ręce na kolanach: a tak poza tym to co tam słychać?
bo wiesz, jednak troche na tej misji mi zeszło. xd

Felix

No, rzeczywiście sporo cię nie było.
A tak ogólnie to beznadziejnie, ale poproszę Aro, by wysłał mnie na jakąś misję z mordem, bo musze się wyżyć.

Corin. · Gość

teraz mamy większość takich :uśmiecha się łobuzersko: xd

Felix

;zaśmiał się;
No też prawda...
;patrzy na nia;
A jak tam u ciebie?

Corin. · Gość

a, jakoś leci.
ta misja była trochę męcząca ... ale nie jest źle. :też na niego patrzy: xd

Felix

Trzeba jakoś to wszystko odreagować. ;zaśmiał się; Może mały sparing? ;uśmiecha się szeroko;

Corin. · Gość

:odwzajemnia usmiech: jasne. xd

Felix

;wstaje, odsówa jednym ruchem kanapę pod ścianę i dwa fotele.;
No i już mamy miejscę. ;uśmiecha się i patrzy na nią; No, co? Będziesz tak siedzieć, czy powalczymy jak dawniej?

Corin. · Gość

:przykuca gotowa do ataku: pamiętaj że pare razy cię pokonałam xd

Felix

Kiedyś...może i tak.
;zaśmiał się i przykucnął;
No, pokaż na co cię stać maleńka. ;uśmiechnął się, bo wie, że ona nie lubi jak się do niej tak mówi;

Corin. · Gość

maleńka ci da zaraz wycisk :skacze na niego wpadając z nim na kanapę i wgniatając ją lekko w ścianę: xd

Felix

;odżuca ją od siebie, ta leci na łóżko i łamie je. Skacze w jej stronę i próbuje niby uderzyć ją w brzuch, lecz ta unika jego ciosu. Zaczynają za sobą ,,biegać,, po pokoju próbując się nawzajem dorwać.;

Corin. · Gość

:rzuca pelerynę w kąt i odbijając się do ściany i wpadając z nim na stół przewracając go: xdd