Komnata Felixa

Felix

Nie...ale ciężko mi uwierzyć...myślałem, że...że do mnie nie wrócisz, że wybieżesz tego psa.

Renesmee · Gość

Po tym co zrobil uswiadomilam sobie ze nie mialam pomiedzy kim wybierac... chyba ze miedzy Toba a samotnoscia... przepraszam Cie....

Felix

Nie musisz mnie przepraszać, bo ja nawet nie byłem na ciebie zły.

Renesmee · Gość

A powinienes byc zly...

Felix

Nie Ness...;pokiwał przecząco głową;
Ehh...najważniejsze jest to, że...że wróciłaś!
;znów ją pocałował.;

Renesmee · Gość

::oddala pocalunek z takim samym zaangazowaniem::

Felix

;między przerwami pocałunku szeptał; Kocham cię. ;

Renesmee · Gość

::miedzy pocalunkami powiedziala::
A... Ja ... Ciebie...

Felix

;nie przerywa pocałunku. Strasznie się cieszy, że może znów to zrobić.;

Renesmee · Gość

::napiera na niego calym cialem calujac go niemalze brutalnie::

Felix

;kieruje się powoli w stronę łóżka nie przerywając całowania;

Renesmee · Gość

::daje sie prowadzic nie przerywajac calowania::

Felix

;kładzie się z nią na łóżko. Nie przerywa jej całować rozdzierając jej bluzkę;

Renesmee · Gość

::nie przerywajac calowania obraca sie tak by on lezal na niej rozrywa mu peleryne i bluzke po czym mowi na chwile odrywajac sie od niego::
mam nadzieje ze nie byles zbytnio przywiazany do tej bluzki i peleryny.. bo ta bluzka byla akurat moja ulubiona...
::znow go caluje przyciagajac go do siebie blizej::

Felix

Nie. ;powiedział między pocałunkami;