Plac główny Volterry

Santiago.

:pochyla się i całuje nagle H. namiętnie:

Heidi

Aha tak jak ja:uśmiechnełam się:.

Carmen.

:odwróciła wzrok i, nie okazując żadnych emocji wsiadła do samochodu, i odjechała:

Santiago.

:odsuwa się od H. i przeszywa lodowatym spojrzeniem jakiegoś przechodnia:

Bella.

:spogląda na Heidi i Santiega:

Heidi

Santiego jak ty wspaniale całujesz:zastanawiałam sie czemu to powiedziałam:

Santiago.

lata praktyki. :zauważa Bellę. patrzy na nią bez emocji: i nazywam się SANTIAGO!

Heidi

Santiego ja juz musze lecieć ale obiecaj ze jutro to powtórzymy:pocałowałam go na pożegnanie i odeszłam:

Bella.

:zauważyłą że na nią patrzy i jej uśmiech był taki słodko-uwodzicielski, i potem spojżała na swoją krótką sukienkę i uda:

Renesmee · Gość

::przyjezdza na plac z Pati, nagle Pati wysiada::
P: Wysiadaj noo.. Jak bedziesz tu siedziec to nigdy go nie znajdziemy.. a To co Ci powiedziala Yumi to byla prawda..
N: Skad wiesz??
P: Bo sprawdzilam wszystkie akta... Wisiadka...
::Ness wysiada::
N: No i co teraz?? Gdzie mnie wyciagniesz??
P: ::widzi Belle lecz zaraz szybko zajmuje czyms Ness:: Moze zacznijmy od wejscia do jego komnaty?? Moze tam jest?
N: Po co mnie woglule tu wyciagalas? ::widac ze nadal jest zdolowana:: Zawiez mnie do domu...

Santiago.

MAM NA IMIĘ SANTIAGO!!
:potrząsa głową i znów przybiera twarz bez wyrazu:

Renesmee · Gość

N: Pati prosze... zawiez mnie do domu.. to miejsce zle mi sie kojazy...
P: Ness...
N: Pati nie! zawiez mnie do domu.. juz...
P: ::mysli chwile::

Bella.

:cięgle, patrzy na Santiago:

Santiago.

:przygląda się Renesmee:

Bella.

:widzi, że dostała esa, więc odpisuje na niego i znów błądzi wzrokiem po zakochanych osobach: