Plac główny Volterry

Santiago.

:oddaje jej pocałunki pogłębiając je:

[spoko xd]

Kate

:całuje go namiętnie:

Santiago.

:wplątuje palce w jej włosy nie przestając jej całować:

Kate

:całuje go i głaszcze po policzku:

Santiago.

:przysuwa się bliżej niej, stykając udem z jej udem i całuje ją namiętnie:

Kate

:oddaje pocałunek:

Santiago.

:wyczuwa na niej znajomy zapach i krzywi się lekko. odsuwa się na chwilę.: na Tobie jest ... jakiś znajmy zapach .. :marszczy lekko brwi:

Kate

:patrzy na niego zdziwiona: jaki zapach?

Santiago.

gdzie byłaś zanim tu przyszłaś? ... a może raczej ... u kogo? :znów przybiera kamienną twarz:

Kate

U Carmen. Przeszkadza Ci coś? :unosi jedną brew i patrzy na niego:

Santiago.

:kiedy wymieniła jej imię spuścił gwałtownie wzrok. kiedy go podniósł znów w jego spojrzeniu był tylko lód: pochwaliła Ci się jak zaliczyła największego dziw.karza? :mówi z zimną ironią:

Kate

No dobrze, poznałam jej wersję a teraz chcę wysłuchać Twojej. Co się stało?

Santiago.

:prycha: jaką 'jej wersję? :unosi gniew zirytowany: opowiedziała Co ze szczegółami jak bzy.ała Aro? krok po kroku? :mówi ironią głosem, od którego może zrobić się zimno:

Chelsea · Gość

:chodzi uliczkami nie zwracając na nikogo uwagi:

Kate

Nie, nie powiedziała. :odsuwa się od niego: