Pokój Aro (Tylko dla VIP-ów)

Nicole

:zamkneła oczy przylegając całym ciałem do ojca. nagle wpadła na pomysł.:

Tato...ty...ty przecież to samo robiłęś mamie...co tobą kierowało??:spytała trochę nieśmiało i jescze bardzo zła.:

Aro

::spojrzał na Alice. Nie lubił o tym mówić:: Nie...to nie to samo...

Alice Cullen

;stała już koło drzwi; z pewnością to nie to samo

Nicole

[ta..teraz Nicole: Świat powinien pozbyć się takich dupków jak wy!..hahha..to by było szczere...xd]

Nie? To moze każda zdrada jest inna?:powiedziała trochę zła nie odsuwajac się od niego, potrzebowała bliskości, kogos kto ja kocha nad życie.:

Aro

Nicole prosze cię...nie wypominaj mi już więcej, dobrze? ::spojrzał na Alice:: Idziesz gdzieś skarbie?

Nicole

:odsuneła sie i popatrzyła na nich zaskoczona: Co?

Denitri.

[Nicole!! ja jestem Denitri! xDD]

Nicole

[No super....jesteśmy takie podobne..a raczej tak nas kocha że imiona mu się myle...pieknie!!!XD]

Alice Cullen

;przygryza wargę i odwraca wzrok;

Aro

[Zmieniłem xD]
::spojrzał zaskoczony na Ni:: Co, co?

Nicole

:skineła głową na Alice: Skarbie? Czy ja o czymś nie wiem?

Alice Cullen

;wywraca oczami;

Aro

No...::podrapał się po głowie:: Miałem ci powiedzieć...

Nicole

:kiwa głową: A więc pięknie! Wszyscy wokół szczęsliwi....ech...zawsze byłam wyrzutkiem! Odkąd tylko się urodziłam! NAjpierw zaadoptowały mnie wampiry...potem stałam się półwampirem...a potem jescze urodziłam dziecko..i do tego mam 5 lat..no super...a teraz jeszcze to....:opamiętała się: Ale oczywiście ciesze się z twojego szczęścia tato i ee....mamo?:spojrzała na Alice, neistety wuddawałojej sie że ona jej nie lubi.:

Aro

::zrobił grymas ,,pół uśmiech pół skrzywienie'' patrząc na Alice. Powiedział bezgłośnie. ''Przepraszam''::

[Wera musiała iść.. ;p]