Pokój Aro (Tylko dla VIP-ów)

Nicole

[spoko..a ja wąsnie skończyłam czytać "Naznaczona" Cała książka o obciąganiu...poprostu miałam brechta]

Hmm...tato...przepraszam..ja nie wiem co robic..o mało co go tam nie zabiłam!

Aro

::wstał i podszedł do Alice, objął ją w pasie i szepnął:: Musisz gdzieś iść? ::po czym spojrzał na Nikki:: To trzeba było mu przyłożyć tak, że by się tydzień z podłogi zbierał. ::zaśmiał się na myśl tego, że i tak tak będzie::

Nicole

Ha, ha, ha.:powiedziała z sarkazmem: Chcę żebys ty mnie przytulił..zresztą..mam prośbę..mógłbyś coś dla mnie trobić tatusiu?

Aro

::uinósł brew podejrzliwie: Mhm.. Mów.

Nicole

:Zaśmiała się, wyobrażając sobie co sobie pomyślał.:

Nie chce wracać do Deme...:warkneła: Do komnaty w której mieszkałam. Chciałabym się przebrac...mógłbys?

Aro

Och. I tak miałem..wyjść. ::uśmiechnął się, pocałował Alice delikatnie w usta uśmiechnął się i wyszedł, chcąc by sobie POROZMAWIAŁY [xDD]::

Nicole

[wtedy kiedy musiała sobie iść..buahahahah! ]

:popatrzyła na Alice i uśmiechneła się. Nie miała nic przeciwko niej, tylko nie wiedziała, dlaczego ta, jej nie lubi.: A więc? Jaki jest ten mój ojciec???:poruszała brwiami:

:staneła przed lustrem i popatrzyła na swoje włosy.:
Wiesz co? Chcę zmienić ich kolor....i może troche je podetne...zrobisz to za mnie???:spytała uśmiechając sie przyjaźnie:

[sorry za tego ava..on jest chwilowy....cos mi się zepsuło i nie mogłam znaleść czegoś w miare...xD]

Alice Cullen

;uśmiechnęła się; a po co je podcinać, czy farbować. Są idealne......;pokręciła głową z grymasem; nie mów do mnie 'mamo', bo czuje się taka stara. Po prostu Al ;podaje jej rękę z przyjaznym uśmiechem, pokazując że nie żywi do niej żadnej urazy; xd

(tsa, kambibek xd. hej, czy ja kiedykolwiek pisałam, że nie lubię Ni? xd)

Nicole

No awiec dobrze Al.:ujeła jej dłoń: A co tam.:przytuliła się do niej.: Nie sa idelane....znudziły mi się juz....

[nie...haha...ale byłas taka drętwa..xD]

Alice Cullen

(złe czasy xd ale już jest wszystko ołkej xd także frends forewer, aj lof ju xd
hah, odwala mi troszke (; )

Pytałaś się o Twojego ojca, si? ;śmieje się cicho; więc Ty powinnaś lepiej wiedzieć jaki on jest xd

Nicole

Chodziło mi i wiesz..stosunki ...ee...no nie takie jak do corki..tylko takie jak do ukochanej..:zasmiała się:

[ta..mi tezxD]

Alice Cullen

;śmieje się cicho; rozumiem, rozumiem. No więc stosunki do ukochanej, są bardzo podobne do stosunków pomiędzy córką, a ojcem ;oblizuje wargi, zadowolona że uniknęła pytania.;

Nicole

Pf...jeśli myslisz ze tak łatwo sie mnie pozbędziesz to tak nie myśl!:zasmiała się: Zawsze mogę..popatrzeć w twoje myśli....

Alice Cullen

;wzruszyła ramionami; jeśli chcesz poznać te pikantne szczegóły, to proszę bardzo. Lecz ostrzegam, możesz doznać szoku ;zaśmiała się i puściła do niej perskie oko;

Nicole

Haha....to wolę jednak nie!:wybuchła śmiechem,po czym znów spowazniała.: Moge ukręcić tej dziwce łeb???